czwartek, 16 lutego 2012

Ufff udalo sie :) Dzis zeby zjesc przepyszne pączki musialam sie z rana przedzierac przez zaspy sniegu:) Dosłownie zasypane było wszystko, ale wiecie co frajde sprawiało mi dziś odśnieżanie heheh chyba obudziłam się z dobrym humorem:) choć nie ukrywam ze juz mam dosyc troszke tej zimy i tesknie za ciepełkiem:)



...ale opłacało się :)))

pyszne pączki na śniadanie:) 



Najbardziej lubię te z cukrem pudrem i nadzieniem różanym:)))

A Wy ile już zjedliście pączków? 

smacznego :))))

Paaaa

7 komentarzy:

  1. ja juz zjadlam paczka, ale niestety angielskiego. To nie to saqmo co nasze pyszne polskie :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jednego z wiśniami + pyszna kawa :)
    Nawet u mnie w Suwałkach tyle śniegu nie ma co u Ciebie! :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam mniam mniam :) nie powinnam a zjadłam 3 :) ale więcej nie mam już :)
    Buziaki i smacznego:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaale masz dużo śniegu, u mnie malutko :D ja właśnie jem swojego pierwszego pączala :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie dziś rano pan w skarbówce wypytywał czy już paczki dziś jadłam, bo jakaś taka smutna mu się wydawałam ;P Ale za chwilke zjem mojego trzeciego pączusia popijając go soczek wielowarzywny z chili - mniam, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zjadłam 3, ale już przy tym trzecim miałam dosyć! Najbardziej lubię pączki z budyniowym nadzieniem :) mniam :D

    OdpowiedzUsuń