czwartek, 14 lipca 2011

Dzisiaj to miałam chyba jakiegoś pecha :( Od bardzo dawna zastanawiałam się nad pomadką z Mac w kolorze Hue i tak chodziłam za nią oglądałam ja i ciągle nie mogłam się zdecydować aż do dziś kiedy naszła mnie ochota na nią. Wybrałam się do sklepu Mac ( a jest on daleko ) i niestety nie mieli jej na stanie ;( więc pocieszyłam się temperówką hehe 




Zwykła temperówka ale cena była też była niska więc dlatego się na nią skusiłam ;)

Wracając ze sklepu pomyślałam że podjadę do innego stoiska Mac który jest w mieście żeby kupić Hue i tak też  zrobiłam i co się okazało? nie mają ;( byłam tak wściekła że musiałam sobie poprawić humor czymś innym ;D




DiorSkin Poudre Shimmer -  Amber Diamond





Zdjęcia niestety nie oddają tego pieknego koloru i blasku jaki daje ten produkt...


Wracając do domu po poszukiwaniu pomadki ( bez skutku) udało mi się jeszcze trafić na super promocje tz dodatek do gazety In Style :)






Jeszcze nie miałam okazji jej używać bo jak wiecie dopiero wczoraj zakupiłam tą z Cover Girl ale jak tylko ją otworzę to od razu dam Wam znać:)

Dzień zaczął się pechowo ale czasem zakupy pomagają w poprawie humoru :) Choć nadal nie mam pomadki Hue ;)

A czy Wam zakupy pomagają w poprawie humoru?

Pozdrawiam Was :)))

12 komentarzy:

  1. Dior wyglada pieknie, wiele osob go poleca. Mi zakupy juz nie poprawiaja humoru bo staram sie kupowac tylko to co potrzebuje lub naprawde chce bo juz mam wszystkiego za duzo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale macie za granica super dodatki do gazet, nie to co u nas :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem klasykiem w tej materii i mi poprawiają humor i to bardzo, bo dla odmiany mam wszystkiego za mało;). Jedyne co humoru nie poprawia to zakupy ciuchowe kiedy demaskują to jak przybrałam na wadzę i tutaj przymierzanie spodni to masakra, to mnie wpędza w zły nastrój;).

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny ten Dior ! ale u nas tak okropnie drogi ze szkoda gadac przynajmniej sobie popatrze caluski

    OdpowiedzUsuń
  5. ostatnio też tak samo pocieszałam się jak ty ale mi troszkę nie wyszło .wybrałam się po duo nars orgasm / laguna ale niestety nie było ;( to kupiłam benefit rozświetlacz high beam, wracający do domu chciałam sobie kupić gazetę i na półeczce widzę cosmopolitę + dodatek benefit high beam cena 2funty ;( dior wygląda super

    OdpowiedzUsuń
  6. tak , zakupy zdecydowanie poprawiają mi humor :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Heheh to tak jak mi jakoś tak lepiej się czuje jak sobie coś kupie nawet jeśli jest to malutka rzecz ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twój blog został wyróżniony przeze mnie nagrodą One Lovely Blog Award , szczegóły u mnie
    http://inviernobeauty.blogspot.com/
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. te cienie sa tak piekne, ze brak mi slow <3

    OdpowiedzUsuń
  10. hej Misia, wiem ze to moze nienajlepsze miejsce na pytania niezwiazane z postem ale przegladalam dzis Twoja recenzje dotyczaca clairsonic i chcialabym ja zakupic. W zwiazku z tym ze rowniez nie mam mozliwosci nabyc jej prosto ze sklepu chcialabym Cie prosic o nazwe zaufanego sprzedajacego od ktorego kupilas ja na ebayu:)( pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. zostalas otagowana

    http://makeup-tibby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. @ slncsmnt jesli chodzi o sprzedawcę to z miłą chęcią podałabym jego nazwę ale niestety było to tak dawno że nie pamiętam :(

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń